czwartek, 13 września 2012

American dream i klimatyczna masakra


11.09.2012

Wtorek – jak już pisałam – to dzień grozy. Nastawiłam sobie budzik na 6:45, aby ze wszystkim zdążyć i stawić się na zajęciach na 8:00. Niestety moje plany pokrzyżował wczesnoporanny SMS Marty „Nie zwlokę się z łóżka, zbiórka o 10:25.” :D No cóż, co ja biedna będę sama robić na zajęciach? Przestawiłam budzik i poszłam spać dalej.

Gdy przyszłyśmy na zajęcia na 11, na sali było łącznie 6 osób (wliczając naszą trójkę, bo dołączyła do nas Karolina, Polka z Olsztyna). Poczekaliśmy jakieś 15 minut, po czym wkurzone wyszłyśmy. Zbliżała się pora lunchu, która dla Francuzów jest porą obiadową, dlatego nasze kroki skierowałyśmy do uczelnianej kafeterii, tej lepszej od tej, w której jadłam paskudną sałatkę. W Polsce jeszcze rzadko spotyka się takie typowe „amerykańskie” stołówki, tu natomiast są chyba na każdym wydziale. Powybierałyśmy sobie to, na co miałyśmy ochotę, czyli w moim przypadku była to rybka, kus-kus, surówka i jakieś jeszcze warzywa, mus jabłkowy i mały budyń, a za całość zapłaciłam 3 euro…  Opłaca się jadać w stołówkach, czasem w Polsce za tyle się nie zje ;) A było naprawdę pyszne.




Kolejny wykład zaczynał się o 14, także pomaszerowałyśmy na niego, i szczęśliwe, że sala pełna, zasiadłyśmy w ławkach (niemalże umierając z ciepła, bo – jak się okazało – na całej uczelni nie ma klimatyzacji; co za skandal, to już u nas jest, a nie ma takich upałów jak tu….). Przyszła jakaś pani, zaczęła coś mówić, ja zerknęłam na ekran komputera koleżanki poniżej (tu około 90% studentów pisze na lapkach, u nas koło 20%), a tam jak byk stoi „DROIT CIVIL”. Dziwne – mówię do Marty, a to nie miało być droit international privee? No miało.

 Co się okazało później, z niewiadomych względów część zajęć odwołano, a część przeniesiono lub zamieniono z innymi, ale tylko na ten tydzień. Po co? Dlaczego? Skąd informacje? Nie wiedziałyśmy, ale wiedziałyśmy za to, że na wykład na 17:00 już nie pójdziemy ;)

Fotki:
https://picasaweb.google.com/100636724021697064035/Tuluza?authuser=0&authkey=Gv1sRgCKCrk5nVuJC3YA&feat=directlink

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz